Rozdział 15
********************************
Ten rozdział dedykuje TheSysi. To dla ciebie kochana :*
********************************
Maciek był bardzo zdenerwowany, było to widać. Na samą myśl o tym robił się różowy na twarzy. Chłopak wyglądał jakby mu przedchwilą chomika zjedli. Nie to jednak dziwne porównanie.
- Co zrobiłaś?- zapytał Kot. Nie zostało mi nic innego jak mu powiedzieć, ale najpierw muszę coś zrobić.
- Phillip, ostrzegam cię i informuje, że bedziesz moją tarczą.- powiedziałam i schowałam się za jeg plecami.- Spaliłam ci suszarkę!
- Trzymajcie mnie bo nie wytrzymam.- powiedział a Kamil i Piotrek złapali go za ręcę.
- Uwaga! Maniek się złości!- krzyknął Jasiek i wraz z Olkiem usiedli na łóżku.- Bedzie co oglądać.
Poszłam do łazienki i przyniosłam czarną suszarkę, a Maciek się na mnie rzucił.
- Ale czekaj moja wyglądała inaczej.- powiedział i wziął urządzenie do ręki.- Była czarno biała.
- Jak to!?- zapytał Żyła i wraz ze Stochem podeszli do bruneta.
- To moja!- krzyknął Stoch i zabrał ją z rąk Maćka. Popatrzył się na nią i przytulił mnie.- Dzięki Lena! Teraz bedę miał wymówkę żeby kupić sobie nową.
Mistrz Olimpijski wyszedł a wraz z nim cała reszta. Nerwowo popatrzyłam się na Phillipa. To co zobaczyłam i przeżyłam było dziwne. Chłopak uśmiechnął się do mnie i zaczął się śmiać.
- Co ci?- zapytałam a pochwili usłyszałam dźwięk telefonu. Zaczęłam się rozglądać i szukać swojego "wibratora".
- To mój.-powiedział chłopak.
- Co fanki się o ciebie martwią?- zapytałam z uśmiechem.
- Chyba mega fanka Daniel.- odpowiedział a ja zaczęłam się śmiać.- Co ci?
- To samo co tobie.- odpowiedziałam i usiadłam obok niego.
- Eee... No chyba nie!- powiedział. Uwielbiam tę jego ironię.
- A właśnie, że tak!
- Podskakujesz?- zapytał i wstał.
- Podskakuję, bo co?- zaytałam i zrobiłam to samo co on.
- Bo to.- powiedział a ja oberwałam poduszką.
- Nie zadzieraj ze mną.- ostrzegłam.
- Bo co?- zapytał i obszedł mnie do okoła.
- Zobaczysz.- powiedziałam i złożyłam ręcę na krzyż.
- Zobaczymy.- powiedział i posłał mi to słodkie spojrzenie. Udał się do drzwi nie odrywając wzroku odemnie. W końcu wyszedł a ja zauważyłam, że chłopak zapomniał rzeczy. Zabrałam dwa kubki i wybiegłam z pokoju. Zwinnie weszłam na górę i skróciłam sobie drogę. Po prostu wyszłam i wpadłam na Phillipa. Ręcę miałam przy jego szyi a on usmiechał się do mnie.
- Znowu...- poweidziałam i przyłożyłam głowę do jego klatki piersiowej.
- Znowu.- przytaknął a ja szybko wstałam.
- Zapomniałeś.- powiedziałam i podałam mu kubki.
- Właśnie... po to szedłem.- powiedział ciągle patrząc mi się głęboko w oczy.
- Ja już... lecę.- pwiedziałam nieco zdenerwowana i pobiegłam na dół.
~***~
(Phillip)
Ona miała takie piękne niebieskie oczy. Były jak morze a ja mógłbym się najchętniej w nich utopić. Wogóle cała była przepiękna. Pomyliłem się co do niej, ale więcej tego błędu nie popełnie. Odwróciłem się i o mało co nie wpadłem na moją "fankę" Daniela.
- No Romeo żądam wyjaśnień.- powiedział i uśmiechnął się do mnie szyderczo. Kurdę on to chyba widział. A co tam, przecież Juliet się nie dowie. Weszliśmy do pokoju a Daniel zamknął drzwi. Szybko odłożyłem rzeczi usiadłem na łóżku.- Opowiedaj.
- O czym?- zapytałem
- O niczym...- powiedział a ja mu przerwałem.
- Ok, mi to pasuję.
- Żartowałem. Mów, co tam robiliście?
- Ona jest inna niż Juliet...
- Bardzo inna.- skomentował blondyn.- Zakochałeś się?
- Nie. Ja nigdy się niezakocham.
- Już ja o to załatwię. Poszukamy ci kogoś innego. Ale ja wolałbym żeby to była Lena.- powiedział Tande
- Nikogo nie szukam.
- Mniejsza o to mów.- rozkazał. Zaczęłem mu opowiadać o niej. Powiedziałem całą prawdę. Opowiedziałem mu o tym, że oboje jesteśmy mocno pokręceni. O żartach, głupich pomysłach i o innych. Kiedy zakończylismy tą fascynującą rozmowę rzuciłem się na łóżko i miałem ochotę na nic. Najchętniej bym z nią jeszcze raz porozmawiał. Znowu bym się utopił w jej oczach, uśmiechu i spobie mówienia. Daniel musiał na chwilkę wyjść bo dostał SMS'a. A ja myslałem tylko o niej.
- Człowieku, czy ty się nie zakochałeś?- zapytał Daniel.
- Chyba ty!- odpowiedziałem.
- No ja bardzo.- powiedział.- No wiesz jak będziesz znudzony to ja się nią zajmę.
- Jak to!- zapytałem
- Ja się za nią zabiorę, jeżeli ty tego nie zrobisz.- powiedział Daniel.- Nie wiesz kogo tracisz.
~***~
Uwielbiam go! Ale dlaczego? Przypominał mi mnie. Razem bylismy zwariowani, ale też i zdystansowani. Pozatym mamy wiele wspólnych cech. Szybciutko zeszłam do pokoju i usiadłam na parapecie. W uszach ciągle brzmiał mi głos Phillipa. Jego żarty i śpiewane piosenki. Popatrzyłam się w okno i nagle zadzwonił mi telefon.
- Halo?- zapytałam
- Lena! Tu Iwona. Masz czas?- zapytała jedna z wariatek
- Jasne.
- Co robisz?
- Siedzę... na parapecie.- odpowiedziałam monotonnym głosem.
- Ty się zakochałaś!- krzyknęła
- Że co!?
- Masz taki dziwny głos i siedzisz na parapecie.
- To nie powód. Po zatym ja się nigdy nie zakocham. A skąd wiesz? Przecież nigdy nie byłam w nikim zabujana.
- To się wie, kochana
- No na pewno.- rzuciałam
- Miałaś mi przesłać zdjęcie tego chłopaka.
- Wiem. Sprwadź Insta i Fb to zobaczysz jego zdjęcia.- powiedziałam i zaczęłam długą rozmowę z Iwoną. Obydwie jesteśmy pokręcone na maxa i to było słychać. Opowiedziałam jej o Phillipie i o całych zdarzeniach. Ona oczywiście uznała, że coś między nami iskrzy, ale ja wierze w coś innego. To na pewno jest przyjaźń. Po trzydziestu minutach zakończyłam rozmowę. Popatrzyłam w dal okna. Było ciemno a lampy świeciły bardzo mocno, ale bardzo ładnie. Znowu przypomniał mi się Phillip.
- I zanim skończy się kiedyś, ten świat
Słyszę głos za którym idę.- zanuciłam pocichutku.
Nagle do pokoju wpadli Janek i Olek.
- To była twoja wina!- krzyknął Olek.
- To ty chciałeś podejść do tej pokojówki!- obrnił się Jasiek.
- No i co z tego? Mogłeś mi odradzić....
- Chłopaki nie kłócie się!- wykrzyknęłam i rozdzieliłamdwóch blondynów.- O co poszło?
- No bo... Chciałem zagadać do takiej laski...
- Ale źle to zrobiłeś!- powiedział Ziobro
- No i co z tego!?
- Ale co było dalej?- zapytałam
- Nie udało się mu, bo ta pokojówka miała chłopaka. Kiedy on zauważył, że Jasiek podskakuję do niej zezłościł się i to jak...
- Jakie z was dzieci.- powiedziałam.- Ma któryś z was numer do Tande?
- Ja mam.- odpowiedział Ziobro i podał mi telefon.
- Ok, dzięki.- odpowiedziałam.
- Po co ci?- zapytał Grzywa
- Chcę zrobić żart.
- Jakie dziecko!- rzucił Jasiek.
- Powiedziało...- skomentowałam.
Wzięłam numer i napisałam szybkiego SMS'a.
* Przyjdź pod pokój 24.
Poszło. Zaraz przyjdzie no chyba, że coś go zatrzyma. Wyszłam z pokoju i wyczekiwałam na Daniela.
- Lena, to ty?
- Kupię ci okulary, bo chyba nie dowidzisz.- odpowiedziałam a on się uśmiechnął.
- Po co miałem przyjść?- zapytał.
- Mam plan który chcę wiwinąć Phillipowi, ale potrzebna mi jest twoja pomoc.
- Zdradzaj szczegóły.- powiedział a ja szepnęłam mu plan do ucha.- Dobry pomysł. Jesteś genialna!
- Robimy to dzisiaj?
- Dla ciebie, każdy dzień i godzina mi odpowiada.- powiedział i poszedł do pokoju.
Jestem ciekawa jak będzię wyglądała reakcja Phillipa. Tom to nagra a my będziemy mięli bekę. W końcu będzie wiedział, że ze mną nie wolno zadzierać. Szybko weszłam do pokoju w którym znajdowała się cała kadra. Jakim cudem oni tu wszyscy weszli!?
- O Lena, dobrze, że jesteś. Musimy pogadać.- powiedział Kruczek.
********************************************
Mamy kolejny rozdzialik. Przepraszam, że taki krótki.
[https://www.facebook.com/pages/Skoczkowie-z-ca%C5%82ego-%C5%9Bwiata/975049089189996]
Zapraszam na tą stronkę :)
Ktoś chcę dedyka do następnego??????????????????????
CZYTAM = KOMENTUJĘ
(Koffam to zdjęcie <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3)
Moja najlepsza <3
OdpowiedzUsuńNajlepsza xd ;-) fotka fajna :-)
OdpowiedzUsuńRozdział bardzo fajny. Ciekawe co tam Lena wymyśliła, z tym planem. No nie mogę się doczekać kiedy następny rozdział. Pozdrawiam, a i ja też bym mogla prosić o dedykacje ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście! Następny rozdział bedzie dedykowany tobie :)
UsuńPozdrawiam
(Kolejny rozdział juz dziś)
Robi się "gorąco"! ;)
OdpowiedzUsuńSpalona suszarka...
Niesamowite... :)