piątek, 6 lutego 2015

Prolog

Prolog


Leżałam na łóżku, kiedy nagle...
- Lena! Lena, kochanie wstawaj, bo się spóźnisz. - powiedziała mi mama. Powoli odwróciłam się i otworzyłam oczy. Przeciągnęłąm się i wstałam. Mama wyszła z pokoju mówiąc, że jest 7.10 i że zaraz spóźnie się do szkoły. Podeszłam do szafki i sięgnęłam po ubrania. Założyłam czarne rurki, szarą bluzę z ,,Nie mam czasu" i kolczyki. Weszłam do łazienk umyłam twarz i zęby. Włosy związałam w kitkę, wzięłam plecak i zeszłam na dół. Czekała na mnie mama. Podała mi śniadanie a ja się do niej uśmiechnęłam i posłałam buziaka na dowidzenia. Szybko założyłam kurtkę, szalik i buty. Wyszłam z domu i ruszyłam do szkoły. Chodniki były nie ośnieżone, a drogi posypane piaskiem. Po 20 minutach doszłam do celu i usłyszałam krzyk...
- Lena!!!! - wiedziałam kto to. Były to moje wariatki. Podniosłam głowę do góry, uśmiechnęłam się pod nosem i odwróciłam się na pięcie. Dziewczyny biegły do mnie, a ja rozłożyłam ręcę żeby mnie przytuliły.
- Hej!- powiedziała Iowna. Była to niewysoka blondynka, która była... Może nie będę kończyć.
- Siema dziewczyny! Co tam u was? -zapytałam.
- Dobrze a u ciebie? Mam nadzieje, że jesteś gotowa na show? -zapytała z uśmiechem na twarzy Marta.
- Na jaki show???
- No wiesz ... Są dwa miesiące od rozpoczęcia szkoły. Chyba dałyśmy Ci do odpoczynku, więc ... Znowu będziemy Ci szukały chłopaka. -powiedziała z entuzjazmem Iwona
- Dziewczyny! Nie, dajcie sobie spokój. -rzuciłam im i udałam się do budynku. Zeszłam na dół po schodkach i weszłam do szatni. Dziewczyny pobiegły za mną.
- Oj no przestań. W końcu odrzuciłaś już z 20 chłopaków z którymi próbowałyśmy Cię zesfatać. - powiedziała Marta
- I odrzucę kolejnych następnych. Przestańcie, proszę. Nikogo nie potrzebuje. Nie chcę się uzależnić. Może pójdziemy do kina? - chciałam jak najszybciej zmienić temat.
- Nie uzależnisz się tylko... - powiedziała Marta i wyciągnęła telefon.
- Jasne. Iwona sprawdź na co można iść. - powiedziała Iwona widząć, że mam już dość. Podeszła do Marty, która trzymała telefon.
- Mamy do wyboru ,,Dwa dni, jedna noc" , ,,Anioł Śmierci" , ,,Tajemnice Lasu" , ,, Za Jakie Grzechy Dobry Boże?" , ,,Wkręceni 2"
- Wszystko musi być o miłości? -zalamentowałam.
- To może ,,Wkręceni 2"?- zapytała Iwona.
- Spoko, może być. - odpowiedziałyśmy chórem i udałyśmy się na lekcję.

Uznałyśmy, że o 16 pójdziemy do kina. Skończyłam lekcję o 14.25. Wróciłam do domu, oczywiście jeszcze nikogo nie było w domu. Zdjęłam kurtkę i poszłam do kuchni. Rzuciłam plecak, gdzieś w kąt i zaczęłam szukać czegoś słodkiego w kuchennych szafkach. 


1 komentarz: